Geoblog.pl    swiadomyemigrant    Podróże    Indie    Kaytex Ultra Soft. Inwazja ciał obcych
Zwiń mapę
2011
22
lis

Kaytex Ultra Soft. Inwazja ciał obcych

 
Indie
Indie, Bodh Gaya
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6563 km
 
22.11 Bodh Gaya
 
KAYTEX PLUS. ULTRA SOFT.
 
 
Dzien zaczal sie dla nas ponuro. Najpierw pobudka o 3.45 zeby zdazyc na pociag o 5 rano. Nastepnie wyplacamy tuktukciarzowi powojna gaze za nocna przejadzke ulicami Varanasi. Po przybyciu na miejsce pytamy mlodego indusa (przystojny, zadbany, poliglota – idealnie do nas pasujacy) o nasz pociag. Okazuje sie, ze nastapilo delikatnie opoznienie, wiec czujemy sie jak w domu, pociag ktory mial byc o 5.20 bedzie o 10.20. Przyjmujemy karme I siadamy na laweczce peronu piatego. PO chwili pada dialog :
Didaskalia : ciemno, brudno, glos z glosnika : May I have your attention please…
K – Spikerka chyba chce powiedziec, ze to co stoi przed nami rowniez jedzie do Gaya
P- No tak, mozna wbic na waleta, zagranicznych z pociagu przeca nie wyrzuca
K- Mysle, ze mozemy poczekac w ostatecznosci, jeszcze mam co czytac
P- Jakis smieszny typ sprawdza ludziom bilety
K- Masz bilet pod reka? Wez go spytaj czy moglibysmy sie wcisnac do tego co stoi przed nami
Okazalo sie, ze nie ma problem, by wejsc, ale nastepne kilka godzin spedzimy zawieszeni w prozni pomiedzy miejscami siedzacymi, a sleeperami. Pociag zaczyna odjezdzac a my wbiegamy do niego jak na holywoodzkich produkcjach, brakuje nam tylko czerwonej rozy w zebach. Najlepsza dostepna miejcowka jest pomiedzy toaletami a wejsciem do pociagu, szybko zostaje przejeta przez polskich okupantow. Dzieki zajeciu strategicznych pozycji udaje sie nam podejrzec proces produkcji pociagowej herbaty (Palczo chce opchnac technologie w UE- chetni do kupna franczyzy prosze wpisywac sie w komentarzach).
Docieramy na miejsce przeladunkowe, nastepnie motoriksza do Bodh Gaya. I witamy sie z mekka buddystow. Z miejsca stajemy sie atrakcja turystyczna, Kostman po kilku minutach medytacji przy swietym drzewie odplywa a turysci z Japoni zafascynowani sila I glebia medytacji robia zdjecie za zdjeciem (jest I klasyk- zdjecie na popielniczke). Chillout wsrod buddystow trwa, przedzieramy sie do chinskiej swiatyni, nastepnie kilka straganow i zwijamy do portu.
 
W poszukiwaniu utraconej rolki
 
Przez rowna godzine szukalismy w kazym mozliwym sklepie chusteczek higienicznych (syndrom dnia przedwczorajszego), ale w Indiach chyba takiego towaru ne znaju. W koncu poddalismy sie I uderzylismy w strone najlepszej restauracji jaka widzielismy w promieniu kilometra z zamiarem odkupienia/kradziezy serwetek. Po zlozeniu zamowienia poruszamy delikatna kwestie, nagle pojawia sie przy stoliku 4 kelnerow I okazuje sie, ze moze na miescie nie ma chusteczek, ale szara strefa ofiaruje czasem kilka rolek papieru… Ryzykujemy, Kostman wyciaga 100rupi, przekazuje je PAlczowi a ten probuje je podac dalej, ale tu rozgorzala bratobojcza walka, bo kazdy chcial dostac ekstra zlecenie. Jak to zwykle bywa, wygral najwiekszy kelner, ktory po 5 minutach przyniosl nam ekskluzywna rolke. Cena produktu 56.55r, cena kelnera 80r, napiwek 20r, usmiech zadowolenia na twarzy Palcziego- bezcenne.
 
PS czuc w tym miejscu podniosla atmosphere swietego miejsca, po raz pierwszy spytano nas czy wolimy wodke czy fajki a nie lsd czy opium
 
 
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
swiadomyemigrant
Adrian Palczewski
zwiedził 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 16 wpisów16 0 komentarzy0 209 zdjęć209 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
01.11.2011 - 09.12.2011