Geoblog.pl    swiadomyemigrant    Podróże    Indie    Było ciepło, ale nie wyszło
Zwiń mapę
2011
18
lis

Było ciepło, ale nie wyszło

 
Indie
Indie, Vārānasi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6350 km
 
18-19.11 Waranasi
Testowanie Guest Housow. Nocna dilerka. Palec sprawiedliwosci.
 
 
Po 14h pociagiem z Fortu Agra do Varanasi ladujemy sie w tut tuku ktory ma nas zabrac pod ustalony wczesniej
adres. Oczywiscie nic nie moze byc proste, wiec testujemy po drodze cztery „kosmicznie zajebiste i tanie guest housy.
Zaden nie spelnia lokowanych w nim nadzieji, ale po drodze spotykamy dwie polskie pary ktore prowadza nas do GP GH w ktorym
same mieszkaja. Oczywiscie nasz kierowca nie odstepuje nas na krok, bo stracilby dzialke ze swojego affilate, dostarczenia
dawcy (nas) do biorcy ( czyli GH), a male pasozytnictwo tutaj to nie grzech, a stan umyslu.
Koniec koncow nie udaje sie zejsc na pulap 300r/noc, ale za 3nocki placimy 1000.
Umawiamy sie z wlascicielem na poranny i wieczorny trip po Gangesie a do tego mala objazdowke po swiatyniach i ciekawych miejscach
w miescie.
Wraz z nami miala plynac parka z Polski, ale ladujemy na lodzi w zestawieniu Kost+Palczu i postepowa Szwedzka rodzina czyli K+K.
Po 10 minutach Kostman pada ofiara prowokacji i siada za wioslami zwiekszajac tempo poruszania sie po rzece 3krotnie. Oczywiscie
wszystko po to, by pokazac Szwedkom miejsca gdzie postep jeszcze nie dotarl. Po chwili doplywamy do miejsca gdzie odbywa sie
rzeczna ceremonia, odpalamy nasze male lodeczki szczescia i zamawiamy troche betelu od Indusa. Ten wraca po 5 min i w warunkach
najwiekszej konspiracji wklada nam do rak gumy mietowe  Gdy zwracamy uwage, ze to nie jest dokladnie to czego oczekiwalismy
zaczyna lamentowac,ze padl ofiara oszustwa spowodowanego przez przybrzeznego nastolatka.
 
Po powrocie kolacja na dachu GH w ktorym mieszkamy. Obserwujac otoczenie gdzie 3 indusow i 2 obcokrajowcow stara sie zdobyc wzgledy
jednej japonki Kostman przypomina jak to same delfinie izoluja samice po czym po koleii rozmawiaja z nia o najbardziej nurtujacych
nature delfina kwestiach. W czasie, gdy delfiny robia swoje, nasz gospodarz pyta, czy niczego nam nie brakuje, po czym wsadza swoj
centymetrowy paznokies w srodek placka Palcza i stwierdza, ze jest w nim za malo sera. Po tej operacji poziom zelaza i mineralow w potrawie wyrownuje sie, a my udajemy sie do pokoju.
 
Zapach Gangesu o poranku. Indyjska mucha tse tse.
 
Rano kopiujemy podroz lodzia, tym razem widzimy jednak pelnie dantejskich scen rozgrywajacych sie przy brzegu. W kolejnosci wyglada to tak,
ze na lini brzegowej zajmujacej zalozmy 100m. Jedna osoba kapie sie, druga pluje do wody, pies wyciaga z wody jakas czesc ciala,
po czym obgryza ja do koscia, kilka metrow dalej kobiety robia pranie, a na koniec widzimy jak typ macza w wodze szczoteczke do zebow i
szoruje je z wielkim zapalem. TBC
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
swiadomyemigrant
Adrian Palczewski
zwiedził 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 16 wpisów16 0 komentarzy0 209 zdjęć209 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
01.11.2011 - 09.12.2011